Malwa
Właścicielka Magnum
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:32, 30 Gru 2008 Temat postu: 30.12.08 - Wstęp do skoków: skrót |
|
|
30 stycznia
Jestem tradycjonalistką w pewnych dziedzinach i taką dziedziną jest miedzy innymi uczenie konia skakać. A więc zaczynam od drągów.
Ustawiłam na hali plac, jaki widzicie wyżej. Wzięłam stare dobre dragi trailowe, archaiczną stacjonatę z początków stajni i beczki, by sobie i klaczy ułatwić wyznaczanie trasy. Rów to zwyczajna sztuczna woda-folia, tyle że wstawiona do niezbyt głębokiego zagłębienia w piachu i zalana prawdziwą wodą - chciałam, by chlapało, gdyby w to wlazła ^^
Ustawiłam przygotowaną klacz na starcie i dałam łydkę, by ruszyła. na początek stęp. Drągi poszły łatwo, magnum już kiedyś na nich pracowała, jak większość koni. Po drągach przeszłyśmy w galop. Przejazd między beczkami i... wparowanie w wodę. Po tak niespodziewanym zmoczeniu kopyt zawróciłam ją i spróbowałyśmy jeszcze raz. Tym razem przeszła przez niego... miast przeskoczyć. Czyli nie załapała, o co chodzi. Ostatnia próba się powiodła - przeskoczyła. Ale jakże to opornie szło. Znów drągi, tym razem w kłusie. Pyknęła w jeden, ale to nie szkodzi. trochę się obawiałam tej stacjonatki, udało nam się jednak przeskoczyć ją za pierwszym razem. Magnum już takie skakała, na lonży, ale dawno. Poklepałam ją i pojechałyśmy jeszcze raz. Wszystkie drągi w kłusie, rów bezproblemowo, stacjonata też, choć się zawahała. Potem do boksu - nie chciałam jej zrażać do skoków. Cały trening trwał może... 10 minut?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Malwa dnia Wto 17:02, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 6 razy
|
|